Odc. 100 Czego nie mówić osobie z zaburzeniami odżywiania? 10 maalis 2022 · Podcast psychodietetyczny Czasem to miał być wyraz troski, czasem uświadomienie, że przecież są ważniejsze niż wygląd sprawy, a innym razem po prostu brak wiedzy - komunikaty wysyłane do osób z zaburzeniami odżywiania mają bardzo duże znaczenie.
Społeczne postrzeganie zaburzeń odżywiania — Magazyn Kontakt. „Sama to sobie zrobiłaś”. Społeczne postrzeganie zaburzeń odżywiania. Dyskursy dotyczące zaburzeń odżywiania pomijają to, co w nich najważniejsze – indywidualne doświadczenie. Ono nie musi mieć związku z reprezentacjami, do których jest sprowadzane.
Z jednej strony, pomagamy Klientom zmagającym się z zaburzeniami odżywiania, ich bliskim, ich rodzinom. Z drugiej strony udzielamy wsparcia i opieki osobom doświadczającym trudnej relacji z jedzeniem, ze swoim ciałem, cierpiącym na zaburzenia metaboliczne i hormonalne, Klientom z nadwagą, otyłością, przygotowujących się do operacji
W skrócie, zaburzenia odżywiania to stan zdrowia psychicznego, w którym osoby rozwijają niezdrową relację z jedzeniem i swoim ciałem. Trzy najczęstsze zaburzenia odżywiania to: obżarstwo, anoreksja i bulimia. Choć często uważa się, że dotykają one szczupłych kobiet, zaburzenia odżywiania dotykają również mężczyzn i osób
Jak rozpoznać rozwijające się zaburzenia odżywiania u dzieci? Co powinno zaalarmować rodzica i jak zmotywować dziecko do terapii? Rozmowa z psychologiem.
Zaburzenia odżywiania, takie jak m.in. anoreksja i bulimia, niosą za sobą poważne konsekwencje – wpływają one negatywnie na funkcjonowanie osoby nimi obarczonej, jak i nierzadko na całe jej otoczenie. Między innymi z tego właśnie powodu aż tak istotne jest ich leczenie – stosowane są w tym przypadku
. „Niekoniecznie trzeba mówić o tym, że musisz pójść do psychologa, bo widzimy, że za bardzo się odchudzasz. Lepiej powiedzieć, że przy takim odchudzaniu często pojawiają się problemy z koncentracją uwagi, że warto się wzmocnić, bo jesteś w takim wieku, w którym dobrze jest się zastanowić nad tym, co chcesz robić w życiu, jaką szkołę wybrać, co jest dla ciebie ważne” – twierdzi Dorota Minta, psycholog i psychoterapeutka, pracująca z osobami zmagającymi się z bulimią i anoreksją. Redakcja: Jak rozpoznać rozwijające się zaburzenia odżywiania u dzieci? Co powinno zaalarmować rodzica? Dorota Minta: Każda drastyczna zmiana zachowania jest niepokojąca i to dotyczy wszystkich zaburzeń, nie tylko odżywania. Jeżeli obserwujemy jakieś nowe czy zmienione zachowania przez około dwa tygodnie, to zazwyczaj potrzebna jest co najmniej konsultacja z psychoterapeutą. Rzadko dzieje się tak, że dziecko od razu przestaje jeść. Na początku zaczyna się zdrowiej odżywiać, samo gotuje, następnie omija jakieś posiłki, mówi, że nie jest głodne, że coś mu nie smakuje. Porcje jedzenia stają się coraz mniejsze lub są eliminowane różne produkty z jadłospisu. Takie zachowania są już wyraźnym sygnałem, że coś jest nie tak i warto się temu przyjrzeć oraz podjąć rozmowę. Takie dzieci coraz więcej czasu spędzają w samotności, zamykają się w pokoju, zmieniają styl ubioru. Paradoksalnie, na początku podkreślają swoim strojem to, że szczupleją, a potem zaczynają to maskować – chodzą w za luźnych ubraniach, zakładają bluzki z długimi rękawami, choć jest ciepło. Odsuwają się od rodziny i od towarzystwa. Nagle maleje liczba koleżanek i kolegów, przychodzących do domu. Dziecko coraz rzadziej wychodzi ze znajomymi. Takie zachowania wymagają przyjrzenia się, porozmawiania oraz skorzystania z pomocy psychologa. Chciałabym jednak podkreślić i uczulić rodziców, że czasami dziecko nie z chce z nimi rozmawiać nie dlatego, że ich nie kocha albo im nie ufa, często po prostu jest mu trudno rozmawiać z bardzo bliską osobą i ktoś trzeci może być katalizatorem pozytywnych zmian. Dziecko z zaburzeniami odżywiania może zaprzeczać problemowi i nie chcieć skorzystać z pomocy psychologa. Co zrobić w takim przypadku? Jak je zmotywować i rozmawiać na ten temat? Moim zdaniem niekoniecznie trzeba mówić o tym, że musisz pójść do psychologa, bo widzimy, że za bardzo się odchudzasz. Lepiej powiedzieć, że przy takim odchudzaniu często pojawiają się problemy z koncentracją uwagi, że warto się wzmocnić, bo jesteś w takim wieku, w którym dobrze jest się zastanowić nad tym, co chcesz robić w życiu, jaką szkołę wybrać, co jest dla ciebie ważne. Na pewno nie można dziecka zmuszać, ponieważ wtedy niczego nie osiągniemy. Należy proponować spotkanie ze specjalistą na zasadzie: pójdź, sprawdź, zobaczysz jak to wygląda, może dowiesz się o sobie czegoś ciekawego. Trzeba też zaufać psychologowi, że dalej będzie umiał dotrzeć do dziecka i pomóc mu w rozwiązaniu problemu. Warto przy tym pamiętać, że zaburzenia odżywiania, problemy i stany depresyjne zdarzają się też w rodzinach, w których wszystko jest w porządku. To wcale nie musi być reakcja na to, że rodzice są zimni, nie kochają i nie rozumieją albo są sami ze sobą w konflikcie. Zaburzenia odżywiania pojawiają się także w całkiem zwyczajnych rodzinach. Czasami wynika to z tego, że dziecko jest bardziej wrażliwe niż przeciętnie, nie odnalazło się w grupie rówieśniczej, jest w nieodpowiedniej dla niego szkole. Ile trwa terapia zaburzeń odżywiania dzieci? Czy rodzice powinni nastawić się na długą batalię o zdrowie swojego dziecka? Mam złą wiadomość – to nie jest krótka terapia. Dziecko borykające się z zaburzeniami odżywiania powinno być objęte opieką psychologiczną przez dłuższy czas. Na pewno nie można porzucać leczenia, kiedy jest lepiej. W takich sytuacjach nie należy odpuszczać, bo zaburzenia odżywiania potrafią powracać. Mam pacjentki, które dobrze funkcjonują i w tej chwili nie mają zaburzeń odżywiania, ale wiedzą, że na kryzys życiowy reagują pewnymi zachowaniami. Za sukces terapii uważam to, że po 5 latach przychodzą na 3 miesiące wsparcia i z powrotem wracają do swojego zwyczajnego życia. Jak to wygląda w praktyce? Od czego się zaczyna? Terapia zaburzeń odżywiania wymaga współpracy z rodziną. Najpierw do gabinetu psychologa przychodzą rodzice. Najlepiej, żeby na takim spotkaniu byli zarówno matka, jak i ojciec. Opowiadają o tym, jakie zachowania dzieci ich zaniepokoiły, psycholog ma możliwość zapytaniaczy w ich życiu coś się wydarzyło, np. zmarł ktoś bliski i zaburzenia odżywiania mogą być reakcją na stratę. Następnie odbywa się spotkanie z dzieckiem. To, co dzieje się na spotkaniu jest objęte tajemnicą. Jedynym momentem, w którym jestem z niej zwolniona, jest zagrożenie życia lub zdrowia dziecka. Współpracuję też blisko z psychiatrą, ponieważ niejednokrotnie potrzebne jest farmakologiczne wsparcie psychoterapii. Oczywiście psychologowie pracują w różnych nurtach i szkołach, ale generalnie na początku spotkania odbywają się dwa razy w tygodniu. Zdarza się, że obok terapii indywidualnej warto zaproponować dziecku terapię grupową, wspierającą proces wychodzenia z zaburzeń. Czasami potrzebna jest także systemowa terapia całej rodziny. To wszystko trwa, należy więc uzbroić się w cierpliwość. Czy metody leczenia zaburzeń odżywiania dzieci różnią się od terapii dorosłych? Narzędzia psychoterapeutyczne są generalnie te same. Oczywiście inaczej wygląda komunikacja z małym dzieckiem, a inaczej z nastolatkiem. Na pewno wielu rodziców zastanawia się, czy możliwe jest całkowite wyleczenie dziecka borykającego się z zaburzeniami odżywiania. Jak często ten problem powraca? Czy rodzina, w której pojawiła się bulimia lub anoreksja już zawsze będzie żyć w cieniu choroby? Zaburzenia odżywiania, podobnie jak stany depresyjne, mogą powracać. Osoby nadwrażliwe emocjonalnie mają pewną skłonność do reagowania w ten sposób na problemy z własnym życiem. Nie można jednak mówić o życiu w cieniu choroby. Jasne, że rodzice, których dzieci w ogóle zachorowały, mają tendencję do nadopiekuńczości, wynikającej często z poczucia winy, ale rolą psychoterapeuty jest przygotowanie ich do życia po zakończeniu terapii. Rodzice dostają konkretne instrukcje na temat tego, jak postępować wobec dziecka, jak z nim rozmawiać, jak zachowywać się podczas posiłków. Trzeba pamiętać, że młody człowiek, któremu udało się pomyślnie przejść przez proces leczenia, powinien staranniej niż przeciętna osoba dbać o swoją kondycję psychiczną. Rodzice, mający problem pomiędzy sobą i którym faktycznie zależy na tym, aby dobrze zadbać o dziecko, sami też poddają się terapii – dzięki temu wiedzą, jak na nowo budować relację ze swoim dzieckiem. Co dzieje się w sytuacji, kiedy terapia w poradni nie odnosi pożądanego skutku? Kiedy niezbędne jest leczenie szpitalne? Podejmując decyzję o terapii szpitalnej bierze się pod uwagę wskaźniki somatyczne, czyli masę ciała, jak i kwestie dotyczące funkcjonowania psychicznego. Ja mam taką zasadę, że pacjentów z zaburzeniami odżywiania zawsze konsultuję z lekarzem psychiatrą i ściśle z nim współpracuje. W niektórych przypadkach potrzebne jest wsparcie farmakologiczne. Niestety w Polsce mamy bardzo małe możliwości, jeśli chodzi o leczenie szpitalne osób z zaburzeniami odżywiania. Warszawa jest akurat takim miastem, gdzie z trudem, ale można dostać pomoc psychiatryczną. Dużo gorzej wygląda to w mniejszych ośrodkach. Mamy za mało specjalistów. Jak wspierać dziecko po terapii? Trzeba po prostu dobrze żyć z dzieckiem. Dla większości rodziców taka sytuacja jest sygnałem, że muszą nad sobą popracować, żeby umieć poradzić sobie z chorobą i inaczej budować relacje ze swoją pociechą. Z dzieckiem trzeba spędzać czas, mieć otwartą głowę oraz próbować je zrozumieć. Warto zatem ściągnąć aplikację Tik Tok, Instagram i wiedzieć, co można znaleźć na Youtube’ie. Rozmowa to podstawa. Należy dbać o dobre relacje w domu i nie jeść obiadu z włączonym telewizorem. Dziękujemy za rozmowę. I cz. wywiadu z p. Dorotą Mintą: Dorota Minta – ukończyła psychologię ze specjalizacją kliniczną na Uniwersytecie Wrocławskim, Akademię Pedagogiki Specjalnej w Warszawie oraz Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy terapeutycznej, szkoleniowej. Wykładowca akademicki, autorka programów nauczania, publikacji naukowych i popularnonaukowych. Pracuje z osobami zmagającymi się z zaburzeniami odżywiania (anoreksją i bulimią), doświadczającym obniżonego nastroju, odczuwającymi braku satysfakcji z własnego życia i niską samoocenę. Pomaga radzić sobie z trudnościami pojawiającymi się w życiu w obliczu kryzysu związanego np. z przewlekłą chorobą, utratą pracy, rozpadem związku, żałobą. Zajmuje się również psychologicznymi aspektami odżywiania chorych między innymi w chorobach nowotworowych. Związana z grupą terapeutów „Psycholodzy Lwowska”.
Zaburzenia odżywiania są przede wszystkim związane z psychiką chorego. Charakteryzują się wieloma objawami, które ujawniają się na podłożu psychicznym. Można je podzielić na zaburzenia niespecyficzne i specyficzne. Rodzaj zaburzenia, na które cierpi dana osoba będzie powodował inne formy leczenia, samopomocy i technik pracy z osobą zaburzeń odżywiania Do zaburzeń specyficznych należy między innymi znana wszystkim anoreksja, czyli inaczej jadłowstręt psychiczny, oraz również dość często omawiana choroba – bulimia. Jeśli przyjrzymy się bliżej zaburzeniom niespecyficznym to przede wszystkim będą one obejmowały wszelkiego rodzaju kompulsje związane z jedzeniem, napady objadania się czy jednostki takie, jak zespół przeżuwania. Skąd biorą się zaburzenia odżywiania? Szczególnie specyficzne i związane z zachowania kompulsywnymi zaburzenia odżywiania łączą się z silnym stresem oraz wewnętrznym bólem osoby chorej. Mogą również pojawiać się w przypadkach bardzo niskiej samooceny, wstydu, nieumiejętności radzenia sobie z krytyką, samotności czy chronicznego lęku. Jak pomóc osobie z zaburzeniami odżywiania? Osoba chora świadomie dokonuje swoich wyborów ale mechanizmy, którymi rządzi się choroba często są przez nią razem zasięgnąć informacji, poczytać książki, dokształcić się, obejrzeć edukujące programy. W ten sposób zyskamy dwie podstawowe rzeczy: po pierwsze wzrośnie samoświadomość osoby chorej, co do jej schorzenia i problemów, być może również pojawi się możliwość czy sama myśl wyzdrowienia. Po drugie damy osobie najczęściej czującej się samotnie i nieszczęśliwie – swój czas, zapał i wsparcie. A to mocno podnosi na duchu. Inne uzależnienia i problemy Chcąc pomóc osobie z problemami związanymi z zaburzeniami jedzenia należy przede wszystkim dowiedzieć się, czy nie cierpi ona na inne dolegliwości natury często zaburzeniom odżywiania towarzyszy depresja, zachowania autodestrukcyjne, uzależnienia od alkoholu, narkotyków lub uzależnienia od innych czynności. Pomagając wyleczyć się z pozostałych uzależnień łatwiej jest naprowadzić daną osobę na ścieżkę zdrowego, szczęśliwszego życia. Rozpoczęcie leczenia Najważniejszą rzeczą, którą możemy zrobić dla osoby chorej to namówienie jej do rozpoczęcia specjalistycznego leczenia. Zaburzenia odżywiania mogą w niektórych konkretnych i silnych przypadkach prowadzić nawet do zgonu. Przede wszystkim należy rozpocząć współpracę z psychologiem, który powinien specjalizować się w tego typu problemach. Następnie warto odwiedzić psychiatrę, który rozpoczynając farmakoterapię poprawi lekami nastrój osoby chorej i wzmocni jej siłę do walki o lepsze warto również odwiedzić dobrego dietetyka, który ustanowi nowy plan odżywiania się i wspólnie z osobą chorą będzie mógł rozpisać własny, akceptowalny program żywieniowy. Warto również w przypadku niektórych zaburzeń odżywiania spróbować terapii cynkiem. Jest on szczególnie przydatny w przypadkach, gdzie osoba chora właściwie nie odczuwa apetytu i ochoty do jedzenia. Niedobór cynku powoduje spadek apetytu i może przyczyniać się do powstawania zaburzeń odżywiania. Terapia cynkiem polecana jest już od roku 1979 roku. Badania z 1994 roku potwierdziły, że przyjmowanie cynku pozwala na znacznym przybraniu wagi do stanu „normalnego” u osób chorych na anoreksję.
Zaburzenia odżywiania wpływa na miliony ludzi. W niektórych poważnych przypadkach, może nawet spowodować śmierć. Zaburzenia jedzenia jest zarówno problemem medycznym i psychologicznym. Jeśli wiesz lub podejrzewasz, że ktoś ma ten problem, oto kilka sposobów, możesz pomóc. Instrukcje 1 Znajdź odpowiedni czas, aby porozmawiać z nią. Śledź swoje wskazówki i niech wam za dużo lub za mało, jak chce. Nie zmuszaj jej do niczego powiedzieć, że nie jest gotowy do akcji. 2 Szanuj go i nie krytykuj, osądzanie lub udzielić porady, chyba że o to poprosi. 3 Słuchaj sercem i pokazać jej, że naprawdę obchodzi. Bądź szczery w swoim podejściu najpierw przez budowanie relacji zaufania. Jeśli wyznaje w tobie, jest znakiem jej świadomości problemu i może ona chce pomocy. 4 Zaoferuj wsparcie moralne. Idź z nim do terapeuty lub lekarza, jeśli boi się to zrobić sam. 5 Wybierz swoje słowa ostrożnie. Nie używaj słów, które sprawiają, że czuje się źle lub wywołać nieprzyjemne wspomnienia z zaburzeniami jedzenia. Słowa takie jak: "Wyglądasz okropnie.", "Jesteś rujnuje swoje życie." lub "Czy jesz coś dzisiaj?" nie są potrzebne. 6 Pokaż cierpliwość i pozytywne. Mieć wiarę i nadzieję. Może to zająć dużo czasu, żeby odzyskać, a nawet chcesz zmienić. 7 Zachęcanie i zapewnić go, że jest możliwe, aby przezwyciężyć chorobę, jeśli wyraża on chęć do szukania pomocy. Wykazują zrozumienie i miłość. 8 Znajdź czas na przerwę się jak to może być męczące, frustrujące i długi proces. 9 Daj jej wiele możliwości, aby odwiedzić. Nie poddawaj się, jak można coś zmienić w swoim życiu. 10 Szukajcie natychmiastowej pomocy medycznej dla niego, czy on jest w niebezpieczeństwie utraty jego życie.
Różne formy zaburzeń odżywiania wymagają wyjątkowego specjalistycznego podejścia. W dzisiejszym poście najczęstsze pytania oraz wątpliwości, na które odpowiada psycholog i dietetyk – Agata Dutkiewicz. 1. Cierpię na zaburzenia odżywiania. Od czego zacząc? Radzić sobie sama, udać się do lekarza, psychologa czy dietetyka? Z kim rozmawiać w pierwszej kolejności? Samemu jest trudno sobie poradzić z zaburzeniami odżywiania. To bardzo złożone choroby, najczęściej mocno ingerujące w nasze własne poczucie bycia zdrowym/chorym. Niekiedy choroba bywa na tyle silnie z nami związana, że zaczynamy ja postrzegać jako część siebie. Widzimy mnóstwo korzyści wynikających z tkwienia w niej. Tracimy wtedy obiektywizm, niezbędny do tego, żeby wrócić do normalnego funkcjonowania. Co więcej, trudno jest również wychodzić z zaburzeń odżywiania z pomocą jednego specjalisty. Tak jak choroba ma swój aspekt psychiczny i somatyczny, tak powinniśmy pamiętać o działaniu zarówno w obszarze psychiki, jak i ciała. (podczas psychoterapii, konsultacji psychologicznych czy psychiatrycznych, udziału w terapii grupowej, jak i racjonalizacją diety, unormowaniem stanu odżywienia, a także poprzez leczenie poważnych następstw choroby – tutaj z pomocą lekarzy, często wielu specjalizacji). Myślę, że warto w pierwszej kolejności zdefiniować problem. Warto zdiagnozować typ zaburzenia odżywiania, określić jego powikłania – wtedy mamy jasność nad czym musimy pracować i możemy dobrać najbardziej adekwatne metody. Diagnozowaniem zajmuje się przede wszystkim lekarz psychiatra. Wierzę, że trafiając do dobrego specjalisty podpowie on dalsze kroki leczenia – psychoterapię oraz wspomaganie dietetyczne. Natomiast jeśli wizyta u psychiatry wydaje się być za dużym wyzwaniem, to nie oznacza, że nie opłaca się działać w ogóle. Warto znaleźć pomoc psychologa czy dietetyka, który może nam przygotować się do konsultacji psychiatrycznej czy polecić dobrego lekarza. 2. Jak wybrać psychologa/dietetyka, czym i jakimi kryteriami się kierować? Czy potrzebny jest psychiatra? Psychiatra potrzebny jest do postawienia adekwatnej diagnozy, w przypadku uciążliwych powikłań ( obniżonego nastroju, zaburzeń snu, napięcia, lęku). Może również wspomóc nas farmakologicznie, tym samym ułatwiając pracę z psychologiem czy dietetykiem. Gdy u osoby cierpiącej na zaburzenia odżywiania rozwija się depresja, pojawiają się zmiany apetytu, spadek motywacji – może to bardzo przeszkadzać podczas psycho- czy dietoterapii. To właśnie praca z psychologiem i dietetykiem jest najszerszym obszarem leczenia. Mowa o systematycznych, czasami wielomiesięcznych czy nawet wieloletnich spotkaniach, podczas których pracujemy nie tylko nad aktualnymi objawami. Staramy się także przepracować przyczyny choroby. Warto więc wybrać takiego specjalistę, który poza wiedzą i doświadczeniem w leczeniu zaburzeń odżywiania, również nam odpowiada w kontekście współpracy długoterminowej. Wybierzmy tego specjalistę, któremu po prostu jesteśmy w stanie zaufać. 3. Gdzie znajdę dobre źródła informacji w temacie zaburzeń odżywiania? (strony internetowe / literatura itd.) Jest wiele stron poświęconym zaburzeniom odżywiania, jednak należy zwrócić uwagę czy są one faktycznie tworzone z myślą o szerzeniu świadomości i profilaktyce. Zdarza się bowiem tak, że tego typu strony prowadzą osoby chorujące, często ambiwalentnie przedstawiające problem. Poza tym możemy się natknąć na wiele miejsc, w których działa ruch pro ana – czyli społeczność internetowa zachęcająca do prowadzenia „proanorektycznego” trybu życia. Z organizacji, które przedstawiają rzetelne dane na temat zaburzeń odżywiania na pewno można śmiało wymienić ANAD – National Association of Anorexia Nervosa and Associated Disorders ( Jeśli szukamy literatury – warto sięgać po naukową lub popularno-naukową, raczej z przymrużeniem oka traktować propozycje lifestylowe. 4. Jak wygląda proces wychodzenia z zaburzeń odżywiania? W skrócie, jakie są etapy? Jak wspomniałam, wychodzenie z choroby jest trudne i długotrwałe. Faktycznie można wyróżnić pewne etapy, ale są one bardzo zindywidualizowane, zależą przede wszystkim od typu choroby, aktualnego stanu, obecności powikłań i rodzaju zasobów, które mogą nas wspierać w leczeniu. Z praktyki zawodowej zauważam, że najczęściej najtrudniejszy jest początek leczenia. Jeśli podjęcie terapii jest świadomą decyzją osoby chorej, to najczęściej musi się ona zmierzyć z własną chwiejną motywacją, nieprzyjemnymi dolegliwościami pojawiającymi po powrocie do racjonalnego odżywiania, przepracować psychologiczne trudne kwestie – wtedy dopiero odczuwa się jak dużo szkód zostawia po sobie choroba i można poczuć się bezsilnym w uporządkowywaniu tego wszystkiego. Inaczej jest w przypadku osób, które niejako przymusowo / z woli rodziców poddawane są leczeniu – tutaj początkowy etap najczęściej jest kontynuacją zaprzeczania chorobie, udawania, że ma się nad nią kontrolę. Pozostawanie w tej iluzji zapewnia względny spokój chorującemu, natomiast kryzys może pojawić się, gdy dojdzie do tzw. wglądu – tak określamy w psychopatologii moment, w którym pacjent zdaje sobie sprawę z powagi swojego stanu. Początki leczenia wymagają dużo motywacji i wsparcia z zewnątrz. Dzieje się tak za każdym razem, nawet w przypadku nawrotów i ponownego rozpoczęcia leczenia, dlatego szczególnie ważna jest konsekwencja i doprowadzenia procesu leczenia do końca, a nie tylko „zaleczenia objawów”. Cierpisz na zaburzenia odżywiania lub chcesz pomóc bliskiemu? Posłuchaj lub obejrzyj nagrania na kanale YouTube kanału To Tylko Dieta, który pomoże Ci zrobić pierwsze kroki w kierunku zdrowia. 5. Czy muszę przytyć? Może wystarczy sama zmiana nastawienia? Boję się tego. Zmiana nastawienia, czyli postaw wobec siebie, własnego ciała, wobec odżywiania się jest kluczowa w leczeniu zaburzeń odżywiania. Masa ciała tak naprawdę bardziej podpowiada nam o funkcjonowaniu organizmu – nie bez przyczyny powstają normy i zalecenia dotyczące prawidłowej masy ciała. To poziom, w którym nasze ciało funkcjonuje najlepiej, nie musi dostosowywać się do wychudzenia np. zatrzymując cykl menstruacyjny czy tworząc specyficzne owłosienie, tzw. meszek płodowy w ramach termoregulacji. Podobne zmiany zachodzą w układzie nerwowym, wydzielaniu hormonów z przewodu pokarmowego – zupełnie inaczej funkcjonuje ciało wychudzone, a inaczej z masą ciała zbliżoną do normy. Badania również wskazują, że wraz z normalizacją masy ciała, ustępują objawy depresyjne, napięcie, lęk, chwiejność emocjonalna. To samo podkreślają też moje pacjentki – zauważają zdecydowanie mniej obsesyjnych myśli, gdy ich organizm jest lepiej odżywiony. Wydaje mi się więc, że zmiana nastawienia ściśle łączy się z przytyciem – zarówno dodatkowe kilogramy pomogą w zmianie zaburzonych postaw, a także zmiana nastawienia pomoże w zaakceptowaniu zdrowego modelu odżywiania, dzięki któremu poprawi się nasz stan odżywienia. 6. Jak długo będzie trwać proces zdrowienia? To sprawa bardzo indywidualna, jednak należy wiedzieć, że leczenie zaburzeń odżywiania jest trudne, wymaga przepracowania wielu kwestii, zmiany zarówno sposobu postrzegania siebie, ale także zmian w diecie, zaakceptowaniu ich oraz konsekwencji z nimi związanymi – zmian w naszym ciele. Często dużo do uporządkowania jest również w relacjach z rodziną, bliskimi. Nie są to więc problemy do rozwiązania w ciągu kilku dni – to proces długi, czasami wieloletni. Najistotniejsza jednak jest konsekwencja i wytrwałość w leczeniu, ponieważ ryzyko nawrotów choroby jest bardzo wysokie. 7. Czy podczas leczenia mogę stosować dietę wegańską, wegetariańską lub inną alternatywną? To bardzo kontrowersyjna kwestia. Wiele badań wskazuje na to, iż osoby stosujące diety eliminacyjne/alternatywne poprzez ciągłe skupienie uwagi na zasadach diety, pewnych restrykcjach, ograniczeniach – częściej rozwijają zaburzenia odżywiania. To samo może się zadziać podczas wychodzenia z choroby – nie dość, że trudniej będzie zadbać o prawidłowe zbilansowanie takiej diety (tutaj niezbędna będzie opieka dietetyka), która przecież musi również spełniać funkcje regenerujące, odbudowujące organizm, tak jeszcze może wprowadzać napięcie związane z przestrzeganiem wielu zasad danego modelu żywienia. Możliwe jest także przeniesienie kontroli – z odchudzania, na kontrolę „zdrowej diety” – coś na wzór ortoreksji. Z drugiej strony znane są przypadki osób, którym alternatywny sposób odżywiania pomógł wyjść z choroby, zapewne zgodnie z mechanizmem poczucia bezpieczeństwa i akceptacji danych produktów, na której bazowała dana dieta. Jeśli dzięki diecie alternatywnej możemy unormować swoje zachowania żywieniowe, poprawić stan odżywienia – nie powinno to być zakazane. Ważne jednak, żeby podejść do tego racjonalnie, najlepiej ze specjalistą – dietetykiem, który będzie czuwać nad naszym odżywianiem. 8. Czy powinnam się ważyć i liczyć kalorie? Nie jest to potrzebne, a może być szkodliwe. Ważenie produktów i liczenie kalorii w wielu zaburzeniach odżywiania staje się przymusowym nawykiem, tzw. kompulsją. Jeśli chcemy wyjść z sideł choroby, musimy odrzucić wszelkie zaburzone metody działania, które nam podpowiada – czyli między innymi obsesyjne przeliczanie kalorii czy ważenie nawet najmniejszych produktów. To objawy skrajnej kontroli nad jedzeniem, a przecież zależy nam na tym, żeby móc bez napięcia, w zgodzie ze sobą się odżywiać. Podczas dietoterapii zdecydowanie lepiej sprawdzą się miary domowe, które nie będą fiksować nas na konkretnej liczbie gramów/mililitrów. Podobnie – wartość kaloryczną posiłków warto powierzyć do ustalenia dietetykowi, zwrócić większą uwagę na wartość odżywczą – czy dostarczamy w swojej diecie wszystkich niezbędnych składników potrzebnych do odbudowania szkód powstałych przez chorobę? 9. Jak włączyć osoby z mojego otoczenia w cały proces wychodzenia z zaburzenia? To znowu kwestia bardzo indywidualna – niektóre osoby wolą jawnie walczyć z chorobą, korzystając ze wsparcia nie tylko w rodzinie, ale także wśród znajomych, środowisku szkolnym, pracy. Inne osoby decydują się na nieinformowanie otoczenia o swoim problemie, aby nie prowokować w innych specjalnego traktowania – chcą po prostu zacząć żyć „normalnie”, bez etykiety. I jeden, i drugi sposób może być efektywny – wszystko zależy od naszych potrzeb i możliwości czerpania wsparcia z otoczenia, możliwości dobrowolnego zaangażowania się pewnych osób w leczenie. Jeśli problemem jest zwrócenie się po pomoc do otoczenia, jest wiele sposobów jak temu zaradzić – z pomocą psychologa, poprzez odpowiednie sformułowanie komunikatu (jakiego wsparcia oczekuję? w czym będzie mi to pomocne? jakie będą konsekwencje? gdzie leżą granice udzielanej pomocy?). Odpowiedzi na te pytania pozwalają na obustronny komfort w procesie leczenia, gdzie nie dochodzi do nadużywania pomocy z jednej strony – są jasno określone granice. Warto również zadbać o wsparcie dla otoczenia – np. współpracę z psychologiem. Dla rodzin z problemem zaburzeń odżywiania często zaleca się podjęcie terapii systemowej, tzw. „rodzinnej”. 10. Mam przyjaciółkę, która przechodzi przez problemy, których i ja doświadczam. Wiem, że ona nie chce nic zmieniać. Czy jest to powód do zerwania znajomości? Tego typu sytuacje są szczególnie trudne – stajemy przed poważnym dylematem. Z jednej strony jesteśmy związani z daną osobą i nie chcemy zrywać znajomości, a z drugiej wiemy, że tego typu relacja będzie wpływać na własny proces zdrowienia. Ważne jest, aby zadbać o odpowiednie warunki, umożliwiające nam wyjście z choroby – jeśli poprzez utrzymanie takiej znajomości problem będzie nawracać, powinniśmy działać ochraniająco – czasami poprzez zerwanie kontaktu, a czasami łagodniej – poprzez szczerą rozmowę, która wyklaruje nasze intencje… i może jednocześnie zmotywuje drugą osobę do podjęcia leczenia. 11. Czy są jakieś czynniki, które niezauważone mogą prowadzić do nawrotu choroby? Czy powinnam na coś szczególnie uważać? Według danych naukowych do nawrotu choroby przede wszystkim mogą prowadzić istotne zmiany w naszym życiu – wszystko co powoduje w nas duży stres, napięcie – dla każdego będą to inne sytuacje. Należałoby wtedy szczególnie zwrócić uwagę na swoje sposoby radzenia sobie ze stresem – czy przypadkiem nie łączą się one z zaburzonym jedzeniem czy nadmierną kontrolą swojego ciała? Ponadto, zawsze czynnikiem ryzyka jest rozpoczęcie diety ze sztywnymi zasadami – powoduje to skupienie uwagi na zbiorze zakazów i nakazów, nie pozwala na kierowanie się potrzebami organizmu, apetytem, zanika spontaniczność w odżywianiu się. Dlatego dobrze jest zrobić bilans potencjalnych zysków i strat wynikających z wprowadzania rewolucji w stylu odżywiania. 12. Czy jeżeli odzyskałam miesiączkę, oznacza to, że leczenie jest zakończone? Odzyskanie miesiączki może świadczyć o unormowaniu się pewnych zaburzeń hormonalnych, które były następstwem wyniszczenia organizmu. Nie stanowi jednak wyznacznika całościowej poprawy somatycznej, a tym bardziej psychicznej. 13. Inne dziewczyny są szczuplejsze ode mnie i miesiączkują. Co ze mną jest nie tak? Nie od dziś wiemy, że ludzie są różni, każdy niepowtarzalny, nasza fizjologia także jest zróżnicowana. Powodów braku miesiączki może być mnóstwo – począwszy od nieprawidłowej diety (np. niezbilansowanej w tłuszcze), poprzez poziom stresu, układ hormonalny (nie tylko hormony płciowe, ale także np. wydzielane przez tarczycę), nieprawidłowości ginekologiczne. Nie możemy odwoływać się jedynie do masy ciała, zwłaszcza porównując się z koleżankami. Teoria set pointu wskazuje, że każdy z nas ma indywidualnie zaprogramowaną masę ciała, w której organizm funkcjonuje najlepiej. Racjonalne podejście to takie, w którym priorytetem jest nasze zdrowie i dobre samopoczucie, a nie cyferki wskazywane przez wagę. 14. Moja masa ciała jest w normie, ale w głowie wciąż coś „siedzi”. Jak sobie z tym poradzić? Pamiętajmy, że zaburzenia odżywiania to nie typ sylwetki – „za chudej”, „za grubej”, poza normą. Normalna masa ciała nie wyklucza, że dana osoba potrzebuje specjalistycznej pomocy. Jeśli czujemy się dobrze, nasz stan odżywienia jest bez zastrzeżeń, nie mamy żadnych dolegliwości somatycznych – to duży plus. Natomiast musimy popracować na psychiką – przepracowaniem czynników, które spowodowały chorobę, podtrzymywały ją przez dłuższy czas. Poprzez pomoc psychologiczną/psychoterapeutyczną – w różnych formach: indywidualnie, grupowo, wraz z rodziną, partnerem, w ramach pracy z ciałem (np. choreoterapia, terapia tańcem, techniki relaksacji itd.) możemy nie tylko poukładać pewne sprawy z przeszłości, ale także nauczyć się radzenia sobie z aktualnymi przeszkodami. — Dziękujemy serdecznie Agacie i zapraszamy do zapoznania się z jej stroną oraz działalnością: mgr Agata Dutkiewicz Dietetyk kliniczny i psycholog Specjalista z zakresu psychodietetyki Doktorantka w Katedrze Psychiatrii UMP Założycielka Centrum Psychodietetyki Agata Dutkiewicz FB:
Zaburzenia odżywiania nie są niestety rzadkim problemem. Wydaje się, że w przestrzeni publicznej coraz częściej pojawia się ten temat. Poruszanie kwestii tego rodzaju zaburzeń można odczytać pozytywnie – wszak im bardziej będziemy upowszechniać wiedzę na dany temat, tym łatwiej będzie nam zmierzyć się z określonym problemem. Wielu z nas zapewne odbyło w szkole liczne pogadanki na temat anoreksji czy bulimii. Być może niektórzy uczestniczyli w warsztatach poświęconych temu zagadnieniu. Profilaktyka stanowi istotną rolę w walce z zaburzeniami. Niemniej, pomimo nagłaśniania problemu, wciąż istnieje wiele mitów na temat zaburzeń odżywiania. Przyjrzeliśmy się niektórym z nich. 1. Zaburzenia odżywiania dotyczą tylko kobiet Zaburzenia odżywiania mogą dotknąć każdego, niezależnie od płci. Stereotyp ten zapewne ma swoje źródło w tym, że w istocie to kobiety częściej cierpią na tego rodzaju zaburzenia. Nie oznacza to jednak, iż problem ten nie dotyczy mężczyzn. Według National Eating Disorders Association (NEDA) 1 na 3 osoby z zaburzeniami odżywiania to mężczyźni. Warto zwrócić uwagę, iż mężczyźni rzadziej poszukują pomocy w leczeniu zaburzeń odżywiania. Wielu z nich może rezygnować z pomocy specjalistów właśnie dlatego, iż postrzega ten problem jako “kobiecy”, co nie jest prawdą. Podkreślmy to jeszcze raz – zaburzenia odżywiania mogą dotyczyć zarówno kobiet, jak i mężczyzn. 2. Zaburzenia odżywiania są problemem nastolatek Istnieje przekonanie, że nastolatki – zwłaszcza nastolatki – są grupą najbardziej narażoną na zaburzenia odżywiania. Chociaż badania wskazują, że średni wiek zachorowania na jadłowstręt psychiczny i bulimię wynosi 18 lat, zaburzenia te mogą rozwinąć się w każdym wieku, w tym w dzieciństwie. Starsi dorośli również mogą mieć zaburzenia odżywiania. Podczas gdy u niektórych zaburzenia rozwijają się w dorosłym życiu, u innych zaczynają się one w dzieciństwie i pozostają obecne w okresie dorosłości. 3. Zaburzenia odżywiania są sposobem na zwrócenie uwagi Zaburzenia odżywiania nie zaczynają się jako świadomy wybór. U niektórych stanowią one sposób radzenia sobie z negatywnymi czy wręcz traumatycznymi doświadczeniami. Nie są natomiast świadomą próbą wołania o pomoc, a już na pewno nie wynikają z chęci zwrócenia na siebie uwagi. Na rozwój zaburzeń odżywiania wpływają też inne czynniki, w tym genetyka i zdrowie psychiczne. Zwykle osoby z zaburzeniami odżywiania próbują ukryć swój stan przed innymi. Na przykład osoby z anoreksją mogą nosić luźne ubrania, aby ukryć utratę wagi. 4. Zaburzenia odżywiania zawsze są widoczne Media wydają się przedstawiać każdego z zaburzeniami odżywiania jako osoby z niedowagą. Taki wizerunek nie zawsze ma jednak pokrycie z rzeczywistością. Nie można stwierdzić, czy ktoś ma zaburzenia odżywiania, po prostu patrząc na niego. Podczas gdy niektóre zaburzenia odżywiania zwykle powodują utratę wagi, inne nie. Na przykład cechą charakterystyczną zespołu napadowego objadania się (BED) są okresy przejadania się. Niektóre badania wskazują, że około 70% osób spełniających kryteria BED ma otyłość . Nawet jeśli ograniczenia żywieniowe charakteryzują dane zaburzenie odżywiania, nie oznacza to, że wszyscy z tym zaburzeniem będą mieli niedowagę. Na przykład można mieć atypową anoreksję, która wiąże się z posiadaniem cech poznawczych i fizycznych powikłań choroby bez niedowagi. Ten mit jest szczególnie szkodliwy, ponieważ może powstrzymać niektóre osoby z zaburzeniami odżywiania przed szukaniem leczenia. Nie mają niedowagi, więc albo obawiają się, że ich problem będzie zbagatelizowany albo same nie traktują poważnie swojego zaburzenia. 5. Spożywanie “normalnych” posiłków gwarantuje poprawę stanu Jedzenie to nie wszystko. Zaburzenia odżywiania są przede wszystkim problemem zdrowia psychicznego. Kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych jest rzecz jasna ważnym aspektem leczenia. Niemniej, samo zdrowe odżywianie nie wystarczy. Osoba z zaburzeniami odżywiania może potrzebować pomocy w zakresie wielu czynników, które przyczyniły się do powstania zaburzeń. Oprócz dietetyka, potrzebny jest też psycholog lub psychiatra, który pomoże pacjentowi uporać się z przyczynami zaburzenia i odbudować poczucie własnej wartości. 6. Zaburzenia odżywania są nieuleczalne Dzięki leczeniu możliwe jest całkowite wyleczenie z zaburzeń odżywiania. Spośród tych, którzy nie wrócą do pełnego wyzdrowienia, większość zauważy poprawę swojego stanu. Czas regeneracji jest różny. Niektórzy ludzie stosunkowo szybko zdrowieją, podczas gdy inni mogą wymagać dłuższego leczenia. Samoopieka, planowanie posiłków i regularne wizyty u lekarzy i specjalistów w zakresie zdrowia psychicznego mogą pomóc osobom wracającym do zdrowia uniknąć nawrotów. Chcesz dowiedzieć się więcej na temat zaburzeń odżywiania? Przeczytaj nasz artykuł Jedzenie mi (nie) służy.
jak pomóc osobie z zaburzeniami odżywiania